Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - antysop

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7
61
Pozostałe serwery chatowe / Odp: MirChat też nie działa
« dnia: Grudzień 17, 2016, 23:47:47  »
MirChat działał całkiem dobrze, miał swoich zapalonych userów. Aplikacja była dostępna także dla urządzeń mobilnych Android, Symbian). Od pewnego jednak czasu ubywało stałych bywalców chata. Na koniec do aplikacji nie można się już było zalogować (błąd autoryzacji). Znaczyło to jedno: serwer wyłączono. Zlikwidowano też stronę chata.
I w ten sposób chat zakończył działalność.
Kolejny chat.

Cześć jego pamięci.

62
Pozostałe serwery chatowe / Odp: chatownik.pl
« dnia: Listopad 09, 2016, 20:26:23  »
Od kliku dni serwer chatowy chatownik.pl nie działa. Tak nagle pstryk! i znikł. Przyczyna tego stanu rzeczy nie jest mi znana.

Użytkownicy pokojów z chatownika przenieśli się na http://polfan.pl i mają się dobrze na nowym serwerze.

Coś mi się wydaje, że kolejny serwis chatowy zakończył swój żywot.

Cześć jego pamięci.

EDIT//  Strona chatownika znikła i po kilku dniach powróciła. Ale nadal na niej brak jakiejkolwiek wiadomości o losach chata.
Może jednak zbyt wcześnie odtrąbiłem koniec serwisu?
Czas pokaże.

EDIT// I czas pokazał. Czatownik wrócił do życia. Definitywnie. Chat się na nowo pojawił w sieci.

EDIT Chat i strona znowu nie działają od kilku dni.

63
Pozostałe serwery chatowe / Odp: Istniejące serwery polchatu?
« dnia: Sierpień 23, 2016, 23:02:42  »
Działają.

1. Polchatex.pl, v3.1, sop red - już nie działa
2. letsdochat.tk dawniej chatownik, v3.1, sop evilraven i Nick_Ramsey (Drecha) i Hovik - już nie działa
3. lm.pl, v2 - już nie działa
4. polfan.pl, nowy aplet bez javy, sop czekamek, shado, olivia

64
Pozostałe serwery chatowe / Odp: chatownik.pl
« dnia: Lipiec 23, 2016, 22:25:16  »
Taki komunikat z 23 lipca 2016:

[21:16:11] ** KOMUNIKAT do wszystkich od administratora EvilRaven: UWAGA! WAŻNA INFORMACJA! Od dnia 23.07.2016 nastąpi proces zmiany aktualnej domeny czatowej. Do poniedziałku tj. 25.07.2013 obecna domena będzie działała nadal, w następstwie będzie już wyłączona. Nowa domena to letsdochat.tk. Prosimy o zmianę ustawień "programów trzecich" (ICeQ, NPCC, boty) do tego czasu. Więcej informacji znajduje się pod adresem http://chatownik.pl/news.php?readmore=17 - zalecamy dokładne przeczytanie tego newsa m_megafon

65
Pozostałe serwery chatowe / Odp: chatownik.pl
« dnia: Lipiec 17, 2016, 19:18:32  »
Dziś (nie wiem, od której godziny) serwer chatu Chatownik.pl nie działa.
Przyczyna nie jest mi znana.


EDIT// Serwer chatu już działa.

66
Pozostałe serwery chatowe / Odp: webczat.pl
« dnia: Czerwiec 22, 2016, 21:50:02  »
Mniej więcej od tygodnia serwis chatowy webczat.pl kolokwialnie pisząc - leży. I jak zwykle przyczyna tego jest mi nieznana.


EDIT:[22:54:38] gosciu: nie zamknalem, nie mialem dostepu do netu 4 msce i dowiedzialem sie ze admin serwera zmienil na inny dopiero teraz..wiec czekam wciaz na info co jest grane

No to z grubsza wiadomo, co się stało.

67
Pozostałe serwery chatowe / Odp: webczat.pl
« dnia: Maj 14, 2016, 21:39:09  »
Od paru ładnych dni ani strona ani chat nie działają. Przyczyna tego stanu rzeczy jest mi nieznana. Ping też nie dochodzi.

EDIT// Po okresie niebytu chat wrócił do życia.

68
Sprawy życia lub śmierci / Na dysku znalezione
« dnia: Kwiecień 05, 2016, 21:09:42  »
Podpiąłem poprzez port USB stary dysk ze starego laptopa, a tam logi z dawnego polchatu. Z okresu schyłkowego. I priv z evilem. Byliśmy od dłuższego czasu oponentami na polchacie.

Czas zapisu: 2012-11-05 20:25:54
Rozmówca: EvilRaven
[20:25:54] *EvilRaven* na sam koniec
[20:25:56] *EvilRaven* powiem Ci tak:
[20:26:00] *EvilRaven* masz człowieku jaja.
[20:26:07] *EvilRaven* nie lubię Cię ale masz człowieku jaja.
[20:26:40] *EvilRaven* "piję" do tego że miałeś jakbym to powiedział "odwagę" wyrazić swój sprzeciw, słuszny czy nie,
[20:26:46] *EvilRaven* dzisiaj mnie to jebie,
[20:26:55] *EvilRaven* wystąpić przeciwko komuś tutaj,
[20:27:09] *EvilRaven* ludzie z takiego erota mieli taką "odwagę" dopiero na sam koniec
[20:27:25] *EvilRaven* miłego dnia i nie zawracam dupy.
[20:27:31] odwaga staniała albo okazja na koniec
[20:27:44] dzieki za uznanie
[20:27:44] *EvilRaven* przyznam stuprocentową rację.
[20:27:52] *EvilRaven* nie ma za co
[20:27:59] *EvilRaven* teraz każdy pokaże kim na serio był. ;)
[20:28:10] *EvilRaven* może byliśmy po przeciwnych
[20:28:13] *EvilRaven* stronach barykady
[20:28:18] *EvilRaven* ale mnie zawsze uczono
[20:28:26] *EvilRaven* że nawet "przeciwnika" trzeba uszanować
[20:30:50] życie idzie dalej, drecha nie bedzie mial łatwo
[20:34:17] *EvilRaven* na pewno nie.
[20:34:23] *EvilRaven* co dalej będzie z Tobą
[20:34:26] *EvilRaven* po Polchacie?
[20:34:33] nic
[20:34:42] *EvilRaven* ja w sumie
[20:34:45] *EvilRaven* tak Ci szczerze powiem
[20:34:56] *EvilRaven* więcej się zajmę sobą i wszystkim wokół siebie ;)
[20:35:04] no własnie
[20:35:08] *EvilRaven* Kliknij odwiedzę ale
[20:35:47] *EvilRaven* ale czy cokolwiek tam będę robił jak tu - nie wiem ze wskazaniem na nie

69
Hyde Park / Grupa hackerska Sendbajt
« dnia: Marzec 07, 2016, 20:54:58  »
Sendbajt
Copyright 1998 by <oscyloskop>
________________________________________

Jest to opowieść o najbardziej chyba spektakularnej grupie hackerskiej w historii Netu oraz najgenialniejszym hackerze wśród seniorów. Pan Jan S., bo o nim mowa, zaczął się co prawda interesować komputerami dopiero w wieku 68 lat, lecz efekty jego zainteresowań przerosły jego najśmielsze oczekiwania.
Ale zacznijmy od początku.
- Pamiętam jak dziś. To było w 1987 roku... byłem właśnie wtedy na poczcie po swoją emeryturę (u pani Halinki z 3 okienka), kiedy po raz pierwszy zobaczyłem komputer. Stal na biurku przykryty pokrowcem - wspomina pan Jan. Wtedy jeszcze nic nie wskazywało na to, że komputery staną się życiowym hobby pana Jana.
- W roku 1989 w bibliotece wojewódzkiej, gdzie często zaglądałem, też były już komputery... pamiętam, że po raz pierwszy (i ostatni) usiadłem wtedy przed klawiaturą. Kompletnie nie wiedziałem co mam zrobić, więc najpierw przeczytałem cztery razy to, co było napisane na monitorze. Potem jakoś już poszło... Tego samego dnia wypożyczyłem książkę o rosyjskich maszynach cyfrowych, z której dowiedziałem się co to jest bit i bajt oraz kto to jest Lenin.
Od tej pory zaczął się intensywny okres w życiu pana S. Cale dnie spędzał w czytelni pochłaniając książki o komputerach, systemach operacyjnych, sieciach komputerowych, ale nie tylko. W kręgu zainteresowań pana Jana znalazła się również telefonia i budowa modemów, co zresztą zaowocowało w późniejszym czasie rewolucyjnymi metodami stosowanymi przez grupę "Sendbajt" Ale nie uprzedzajmy faktów. Na początku 1989 roku poznał pan S. niejakiego Mieczysława R., również emeryta, który większość życia spędził na instalowaniu sieci telefonicznych oraz pracy na Strowgerze. Mietek (jak o nim mawiał pan Jan) był wtedy zgorzkniałym 64 letnim emerytem, dysponował jednak dużą wiedzą praktyczną i dlatego właśnie pan Jan postanowił zawrzeć z nim spółkę w celu wyciągnięcia od niego możliwie dużo wiedzy (być może już wtedy istniały w głowie Jana S. zarysy szatańskiego planu, który później przyniósł sławę jemu oraz grupie "Sendbajt").
Kolejny rok pan Jan spędził razem z Mietkiem na dalszym intensywnym szkoleniu w bibliotekach i nie tylko. Prenumerata "Bajtka" otworzyła mu oczy na wiele zagadnień o komputerach, o których dotąd nie wiedział nic. Nieodzownym elementem życia stały się nocne rozmowy z Mietkiem przy kubku kakao, w czasie których prowadzili ożywione dyskusje a to o plikach, a to o systemach Dos, Unix, a to o protokołach sieciowych lub modemowych. Czasami w domu pana Jana pojawiała się także pani Bożenka - żona pana Mietka. Przygotowywała im kakao i przysłuchiwała się o czym rozmawiają. Czasem też zadawala pytania, które jednak nie zawsze miały sens.
Gdzieś tak w sierpniu 1990 pan Jan stworzył swój pierwszy program - był to generator liczb losowych totolotka napisany w basicu commodore 64. Niestety program istniał tylko na kartce z notesu, a to z tego prostego powodu, iż pana Jana nie było stać nawet na najtańszy komputer 8 bitowy. Później przyszła nauka assemblera. Okazało się, że pan S. ma do tego nadzwyczajny talent. Już po miesiącu nauczył się wszystkich rozkazów procesora 8086. Po kolejnych 3 miesiącach żmudnej nauki miał opanowane wszystkie przerwania i był w stanie pisać i debuggować programy w assemblerze i to jedynie za pomocą kilku kartek papieru kancelaryjnego i ołówka z gumką. Kiedy pan Jan dowiedział się już dostatecznie dużo o komputerach i systemach operacyjnych przyszła pora na gruntowne studiowanie sieci, zwłaszcza rozległych. W ciągu pół roku intensywnego wkuwania połączonego z ćwiczeniami praktycznymi pan Jan zdobył tak wiele informacji, że mógł np. zakodować dowolny tekst na ciąg znaków ASCII, po czym zamienić to na ciąg zer i jedynek oraz podzielić na pakiety wyposażone w sumę kontrolną, bity stopu, parzystości i takie tam. Po wielu treningach okazało się, że potrafi on z pamięci podać 1kB plik binarny (ewentualnie zaszyfrować go np. metodą xor w czasie rzeczywistym). Pan Mietek także nie próżnował - na polecenie pana Jana zbudował specjalny aparat telefoniczny z dwoma mikrofonami oraz z trzema słuchawkami.
Mówi pan Jan:
- Tak pod koniec roku 1991 miałem już dużo wiadomości i wiedziałem dokładnie czego chcę. Chciałem dostępu do niezliczonych zasobów wiedzy zgromadzonej na wszystkich komputerach świata. - Mówiąc to pan Jan wzrusza się bardzo i widać, że silnie to przeżywa.
- Przełomem był styczeń 1992. Czytałem właśnie o najnowszych metodach modulacji sygnału w paśmie telefonicznym, kiedy wpadł Mietek z nowym "Bajtkiem". Była tam opublikowana lista wszystkich BBS-ów w Polsce. Postanowiliśmy sprawdzić te numery. Ponieważ ja nie mam telefonu, ubrałem się ciepło i poszliśmy nie opodal do automatu. Wg "Bajtka" w naszym mieście były 3 BBSy. Drżącymi rękoma wykręciłem numer pierwszego BBSu i w chwili gdy chciałem wrzucić żeton Mietek powstrzymał mnie i sam energicznie przywalił w aparat centralnie od frontu. Spojrzałem na niego ze zdziwieniem, ale nie było czasu na wyjaśnienia, gdyż w tym momencie nastąpiło połączenie, a ja w słuchawce usłyszałem dzikie piski o dużym natężeniu wpadające wprost do mego ucha. W pierwszym odruchu wypuściłem słuchawkę z ręki, ale zaraz się opamiętałem i Mietek podał mi słuchawkę znowu. Tym razem bylem już przygotowany i starałem się rozróżnić poszczególne dźwięki. W młodości byłem między innymi muzykiem jazzowym, więc od razu wyłapałem częstotliwość nośną na 1200 Hz. Słychać było regularne sekwencje pisków. Powtórzyło się to w sumie sześć razy i modem po drugiej stronie się wyłączył. Czasu nie było dużo, ale już po tym pierwszym połączeniu zorientowałem się, że mam do czynienia z jakimś modemem 2400 a także rozpoznałem rodzaj modulacji. Za chwilę wykręciliśmy ten sam numer raz jeszcze i tym razem spróbowałem nawiązać łączność. Gwizdanie do mikrofonu niewiele pomogło, więc wpadłem na pomysł, żeby Mietek wymawiał "aaaaaaaa" na częstotliwości ok 2400 Hz a ja w tym czasie wydawałem odpowiednie piski w celu przeprowadzenia handshake'u oraz uzyskania połączenia z komputerem odległym z prędkością przynajmniej 300 bps. Próbowaliśmy jakieś 4 razy zanim się to udało. Jednak po odebraniu wiadomości wstępnych oraz zalogowaniu się do BBSa jako anonymous połączenie zostało przerwane, ponieważ Mietek zaniósł się nagle straszliwym kaszlem. Mnie zresztą też rozbolało gardło od wydawania pisków, oraz ręka od notowania zer i jedynek. Prace także utrudniał fakt, że musiałem jednocześnie nadawać i deszyfrować dane. Należało zdecydowanie opuścić budkę i udać się do domu w celu obmyślenia innej strategii, zwłaszcza, że wokoło zebrał się tłumek młodych osób przyglądających się nam dość dziwnie. No cóż, to moje pierwsze połączenie z modemem było może niezbyt udane ale za to wiele się nauczyłem.
Co robił pan Jan S. w następnych dniach? Otóż zdał on sobie sprawę, że w pojedynkę z Mietkiem wiele nie zdziałają. Potrzebowali pomocy fachowców. Na pierwszy ogień poszła pani Bożenka, która jako regularna bywalczyni coniedzielnej mszy świętej dysponowała odpowiednim głosem, z którym pan S. wiązał duże nadzieje.
- Pani Bożenko, pani będzie pełniła w naszej grupie funkcję generatora fali nośnej.
- Ło Jezu! A co to jest? W imię ojca!
- Spokojnie pani Bożenko, to nic trudnego, niech no pani powie "aaa".
- Aa
- Ale tak długo "aaaaaa" i tutaj, do mikrofonu proszę.
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
- Dobrze. No widzi pani? Trudne? Nietrudne. Panie Mietku, odczytał pan częstotliwość na oscyloskopie?
- Niewiarygodne! Dokładnie 2400 Hz panie Janie!
- Fantastycznie! Jest pani najstarszym generatorem fali nośnych telefonicznych na świecie.
- No wie pan?
- Żartowałem, he he.
- Panie Janie a jak będzie się nazywała nasza grupa?
- Już to przemyślałem, proponuję "Sendbajt". Może być ?
- Eee. Dobra.
W kolejnych dniach pan Jan pokazywał pani Bożence jak ma się zachowywać generator fali nośnej, zwłaszcza w przypadku renegocjacji połączenia oraz zakłóceń na linii. Pan Mietek przechodził intensywny kurs HTMLa (oczywiście w wersji zerojedynkowej). Po tygodniu do grupy "Sendbajt" dołączyła jeszcze pani Wanda - dobra znajoma pani Bożenki, która wg niej śpiewała najgłośniej i najpiękniej w całym kościele.
- Bardzo dobrze! - ucieszył się pan Jan - pani będzie naszym nadajnikiem oraz modulatorem!
- Ale nic nie wiem! Nie umiem! - płakała pani Wanda.
- Jak to nic ? Niech pani powie "pi pi pi pioooupipaupioiopppipipiapappe pi pi"
- pi pi pi pioooupipaupi... jak było dalej?
- ...oiopppipipiapappe pi pi ...jeszcze raz!
- pi pi pi pioooupipaupioiopppipipiappe pi pi ...dobrze?
- Opuściła pani jedno pa, ale korekcja błędów modemu odbiorczego powinna sobie z tym poradzić. Poza tym doskonale. Panie Mietku!
- Słucham.
- Proszę przebudować nasz aparat tak aby drugi mikrofon był połączony szeregowo z pierwszym poprzez układ, który pan zaprojektuje tak, aby sygnał z drugiego mikrofonu modulował sygnał pierwszego fazowo, amplitudowo lub częstotliwościowo w zależności od położenia przełącznika p3... Druga słuchawka ma mieć dodatkowy filtr środkowoprzepustowy na 1200 Hz ...zresztą tu ma pan wstępny projekt.
- Jasna sprawa, tylko co z tymi krokodylkami, zostają jak są ?
- Tak, i niech pan skołuje jakieś 50 metrów czarnego kabla telefonicznego.
- To się da zrobić.
Następny tydzień upłynął na przygotowaniach. Pan Jan zarywał noce symulując na kartce małą siec ethernet na sześć komputerów. Bawił się kopiując pliki między stanowiskami lub uruchamiając programy na serwerze. Zabawa ta kosztowała go co prawda dwie ryzy papieru do kserokopiarek, ale jego wiedza o działaniu sieci wzrosła niepomiernie.
- Nasza pierwsza akcja? No cóż, to było w piwnicy naszego bloku. Około godziny 23:00 zaopatrzeni w latarki, hackomat (jak nazwaliśmy nasz przyrząd) oraz koszyk na ziemniaki i torbę na kompoty zeszliśmy do piwnicy. Mietek od razu odszukał skrzynkę z napisem >TP< i wyjął z torby pęk kluczy. Po chwili nasz hackomat był na linii i mieliśmy dialtone. Wg planu najpierw wykręciłem numer do naszego znajomego BBSu. Panie zajęły miejsca przy mikrofonach, Mietek przyłożył swoją słuchawkę do ucha, ja swoją i przygotowałem papier i kredki (ołówki mi się już wtedy skończyły) Pierwsza próba zalogowania się nie powiodła, ponieważ pani Wanda z wrażenia krzyknęła do mikrofonu i zdalny modem nas rozłączył. Jednak za drugim razem udało się doprowadzić do połączenia, co prawda tylko 120 bps, ale jak na początek to chyba i tak nieźle. Mietek szybko załapał, o co chodzi, później już sam odbierał i deszyfrował wiadomości. Dzięki temu ja mogłem się zająć przetwarzaniem danych. Naprawdę byłoby z nami krucho, gdyby nie to, że Mietek pożyczył od swojego syna kalkulator. To był taki prosty kalkulator, ale miał co trzeba, tzn. dodawanie i mnożenie. Kiedy już się zalogowałem do systemu pierwszą rzeczą jaką zrobiłem było przejęcie praw menedżera BBSu wg mojej metody obmyślonej z pół roku wcześniej. Nie spodziewałem się, że pójdzie aż tak łatwo. Niestety po 15 minutach połączenia pani Bożenka nie wytrzymała i powiedziała, że nie może dłużej krzyczeć "aaaa", że ona też chce być procesorem i inne takie bzdury. Przez nią zerwaliśmy takie świetnie zapowiadające się haczenie. Ale nic to. Zdążyłem i tak skasować większość plików systemowych. Kiedy Mietek doprowadził swoją żonę do porządku i mogliśmy już kontynuować postanowiliśmy spróbować czegoś innego. Połączyliśmy się z serwerem dosyć dużej firmy L*** z naszego miasta. Okazało się, że mają aktywne konto guest. Nic prostszego. Po wejściu do systemu w ciągu 5 minut zdobyłem uprawnienia roota i ku mojej nieopisanej radości okazało się, że serwer ma łącze z Inernetem. Niedowierzając sprawdziłem całą kartkę obliczeń, czy się nie pomyliłem czasem przy dodawaniu liczb ujemnych w systemie ósemkowym, bo z tym miałem zawsze trochę kłopotu. No ale wszystko się potwierdziło. Zakryłem mikrofon ręką i krzyknąłem do Mietka: Udało się! Jesteśmy w Internecie! Niestety nasze panie wytwarzały taki zgiełk, że prawdopodobnie mnie i tak nie uslyszał. Ale ja już bylem tam gdzie chciałem być zawsze. Pierwsze, co zrobiłem do połączyłem się z serwerem firmy Seagate Technologies (znalem dobrze ich system operacyjny z jednej książki) i włamałem się na stronę WWW. Nie tracąc czasu przekazałem pałeczkę naszemu specowi od HTMLa , czyli panu Mietkowi, sam zaś zająłem jego miejsce. Tak jak się umówiliśmy wcześniej Mietek dokonał zmian bezpośrednio w kodzie html przy pomocy edytora dysku na serwerze. Teraz trudne zadanie czekało panią Wandę. Musiała nadawać przez 20 minut tekst naszego manifestu...
Kolejne miesiące płynęły grupie "Sendbajt" szybko. Po pierwszych sukcesach na stronach WWW próbowali włamywania na amerykańskie serwery wojskowe i rządowe, co było od zawsze skrytym marzeniem Jana S. Niestety, pomimo poprawienia (na skutek zaprawy członków "Sendbajt") parametrów transmisji (dochodziła ona do 1200 bps ) nie dało się w dalszym ciągu ściągać większych plików binarnych. Rekordem grupy był download kodu źródłowego do Internet Explorera v 2.0 (po włamaniu na serwer firmy Microsoft). Poprawiło to nawigację w sieci www, gdyż pan Mietek nauczył się tego kodu na pamięć i robił po prostu za przeglądarkę (jak było trzeba to szkicował na kartce jpgi i gify, żeby każdy mógł podziwiać szatę graficzną danej strony). Tymczasem pan Jan zaliczał coraz to nowe miejsca www, haczył i ewentualnie niszczył serwery internetowe jeden za drugim. Jednym słowem grupa rozwijała się i z dnia na dzień stawała się w Sieci coraz bardziej popularna. Na wszystkich administratorów padł blady strach. Większość z nich zaczęła do wymiany informacji używać tradycyjnej poczty snail-mail, do tego stopnia byli sterroryzowani przez członków grupy "Sendbajt". Oczywiście przez cały ten czas grupa korzystała podczas uprawiania swego procederu z różnych numerów telefonów, początkowo sąsiadów z bloku, ale później pan Mietek wynalazł świetne miejsce koło przedszkola dwie ulice dalej. Chodzili tam więc nocami, wpinali hackomat i siadali w krzakach, z daleka od ludzi.
Pewnie się spodziewacie, że w końcu policja nakryła grupę "Sendbajt" i zirytowani admini ukamienowali za miastem jej członków, względnie Jan S. wylądował w więzieniu jak przystało na hackera-legendę? Otóż nie. Działalność grupy trwałaby zapewne po dziś dzień, gdyby pan Jan nie odkrył nowej pasji życiowej - mianowicie wędkarstwa. No niestety bez pana Jana grupa "Sendbajt" szybko się rozpadła. Spotykają się jednak czasem w piwnicy jak za starych czasów i przesiadują na IRCu lub pan Jan ściąga sobie stronki o wędkarstwie. Poza tym są szczęśliwi. Admini też, że cala sprawa przycichła... Nadal wydaje im się, że ich systemy są dobrze zabezpieczone i mogą spać spokojnie. Niech śpią...

70
polfan.pl / Odp: Testy serwera
« dnia: Luty 25, 2016, 14:04:35  »
Testy serwera trwają nadal. Zawsze jest jakiś błąd.
Nowa strona chata (jeszcze bez podpięcia serwera chata i forum) znajduje się pod adresem s1.polfan.com.pl.
Poza tym trwają testy mobilnej aplikacji/klienta chata, nazwa: wilczek. Na razie działa pod systemem Android, od wersji 4.4 wzwyż.
Adres pobrania: https://build.phonegap.com/apps/1919214/share

Jeżeli ktoś miałby ochotę pochatować na magicznym chacie, to ma taką możliwość pod adresem chatsm.pl. To był kiedyś serwis kliknij.org.

71
Pozostałe serwery chatowe / polchatex.pl
« dnia: Luty 24, 2016, 21:22:19  »
Zadebiutował nowy serwis chatowy polchatex.pl.
Na razie nie działa autoryzacja założonego nicka. Taki falstart. Z chatem można się łączyć za pomocą klientów chata: NPCC i IceQ. Potem być może będzie możliwość wejścia na chat za pomocą appletu Javy poprzez przeglądarkę (Google Chrome już nie wspiera tej technologii).

Pod adresem http://polchatex.pl/iceq_5.14.rar można pobrać wersję konsoli IceQ niejako pod chat dostosowaną (obrazki).

Forum chata działa pod adresem forumlt.cba.pl. Regulamin forum przewiduje 14 dni na zaakceptowanie/autoryzację założonego pokoju. Forum nie jest podpięte pod stronę chata.

Jak się domyślam, jest to kolejna odsłona strony projektu livetimes (już się w tym nie łapię). Jednym z operatorów jest była operatorka z polfanu.pl.

Wersja i licencja chata nieznane (brak komend /lic i /ver).

Chat działa dopiero dwa dni (ruszył 23 lutego 2016).

EDIT// Temat z dzisiaj (18.03.2016): [10:44:51] ** aktualny temat: rejestracja nickow pod linkiem http://polchatex.pl/register/ i informujemy iz nicki sa aktualizowane automatycznie a profil na stronie aktualizuje ja (juice). regulamin czata pod linkiem http://polchatex.pl/page/1/regulamin. pozdrawiamy

Aktualizacja nicka...Na czym to ma polegać? Na dodaniu nowych funkcjonalności? Nie wiadomo, bo to tajemnica.
Niech i tak będzie.

Najwyraźniej aktualizacja została pomylona z autoryzacją.
Oba słowa zaczynają się taką samą literą i kończą się podobną frazą zacja.
Każden jeden może się pomylić, kazden jeden, c'nie?  8)

Cytuj
[10:44:51] ** aktualny temat: rejestracja nickow pod linkiem http://polchatex.pl/register/ i informujemy iz nicki sa aktualizowane automatycznie a profil na stronie aktualizuje ja (juice). regulamin czata pod linkiem http://polchatex.pl/page/1/regulamin. pozdrawiamy
[10:45:51] ~ktojestonline: a mnie się ta aktualizacja nie pobrała
[10:46:52] juice: aktualizacja?
[10:47:19] juice: czy iceq?   
[10:48:32] ~ktojestonline: po aktualizacji nicka kazda litera będzie innego koloru?   
[10:48:54] juice: co ty gadasz?
[10:49:23] ~ktojestonline: aktualizacja jest czyniona w jakimś celu
[10:49:43] ~ktojestonline:  a to unowocześnić, a to wyeliminować błędy
[10:50:04] juice: a ty jak zawsze musisz sie wcinac tam gdzie nie masz prawda?
[10:50:07] juice: kwasny
[10:50:29] ~ktojestonline: nie rozumiem tej idei aktualizacji
[10:50:43] juice: i dobrze wszystkiego wiedziec nie musisz
[10:50:49] ~ktojestonline: ale to chyba siakaś nowość i ciemny lud tego nie kupuje
[10:51:19] juice: a to juz nie nalezy do twoich informacji
[10:51:46] juice: bo tylko je wynosisz i przekrecasz naswoim forum
[10:51:59] juice: wiec tak czy siak ty cztery nieczego sie nie dowiesz
[10:52:45] ** przychodzi JacekKur...
[10:52:53] ~ktojestonline: wiem, ze sie nie dowiem, bo to jest tajemnica
[10:53:09] ** wychodzi JacekKur...
[10:53:48] ~ktojestonline: aktualizacja nicka,,, to tak, ze w trakcie mogę go sobie zmienić na inny?   
[10:54:13] ~ktojestonline: jak na przykład w grze
[10:54:20] ~ktojestonline: to ma wtedy sens
[10:54:39] juice: cztery i tak ci nie powiem bo ty tylko dowiadujesz sie i wynosisz info nic wiecej a teraz wybacz ale musze ojcu pomoc pisac program
[10:56:34] ~ktojestonline: bla bla bla
[10:56:50] ~ktojestonline: ty sama nic na ten temat nie wiesz
[10:58:30] juice: idz krytykowac sobie gdzie indziej bo tu na pewno sie niczego nie dowiesz     
[10:58:45] juice: a to co ja wiem to nic ci do tego
[11:00:06] PolChatex: zegar Wybiła godzina 11
[11:01:18] ** wychodzi anette...
[11:02:24] ~ktojestonline: pogratulowac tatusiowi pomocnika
[11:02:37] juice: zebys wiedzial
[11:02:47] ~ktojestonline: i tak na koniec, zeby było śmieszniej
[11:02:59] juice: gdybym byla tak kiepska jak twierdzisz nie zdalabym egzaminu
[11:03:18] ~ktojestonline: pomyliłaś AKTUALIZACJĘ z AUTORYZACJĄ
[11:03:39] ~ktojestonline: ale nic, oba słowa na A
[11:04:06] juice: pfff tez mi cos
[11:04:15] juice: chcesz krytykowac to na inny czat
[11:05:25] juice: ja nie mam czasu na takie dyskusje
[11:06:16] ~ktojestonline: tylko sie do tego nie przyznawaj w firmie, bo cie pracownicy smiechem zabiją
[11:09:59] juice: chcialbys zeby tak bylo co?
[11:10:04] juice: ale nic z tego
[11:12:55] ~ktojestonline: mnie to rybka


72
Hyde Park / Kto nas odwiedza?
« dnia: Luty 03, 2016, 14:08:18  »
Prezentuję listę stałych bywalców serwisu (w miarę upływu czasu będzie aktualizowana):

1. IP:   66.249.*.*
Decimal:   1123631124
Hostname:   crawl-66-249-64-20.googlebot.com
ASN:   15169
ISP:   Googlebot
Organization:   Googlebot
Services:   None detected

2. IP:   51.255.65.*
Decimal:   872366430
Hostname:   hydrogen092.ahrefs.com
ASN:   16276
ISP:   OVH SAS
Organization:   OVH SAS
Services:   None detected

3. IP:   40.77.167.*
Decimal:   676177671
Hostname:   msnbot-40-77-167-7.search.msn.com
ASN:   8075
ISP:   Microsoft bingbot
Organization:   Microsoft bingbot
Services:   None detected

4. IP:   188.143.232.*
Decimal:   3163547669
Hostname:   188.143.232.21
ASN:   44050
ISP:   Petersburg Internet Network
Organization:   Petersburg Internet Network
Services:   Recently reported forum spam source. (511)

5. IP:   157.55.39.*
Decimal:   2637637382
Hostname:   msnbot-157-55-39-6.search.msn.com
ASN:   8075
ISP:   Microsoft bingbot
Organization:   Microsoft bingbot
Services:   None detected

6. IP:   188.165.234.*
Decimal:   3164990020
Hostname:   crawl03.lp.007ac9.net
ASN:   16276
ISP:   OVH SAS
Organization:   OVH SAS
Services:   None detected

7. IP:   191.232.136.*
Decimal:   3219687563
Hostname:   msnbot-191-232-136-139.search.msn.com
ASN:   8075
ISP:   Microsoft bingbot
Organization:   Microsoft bingbot
Services:   None detected

8. IP:   5.255.253.*
Decimal:   100662621
Hostname:   spider-5-255-253-93.yandex.com
ASN:   13238
ISP:   Yandex LLC
Organization:   Yandex LLC
Services:   None detected

9. IP:   207.46.13.*
Decimal:   3475901738
Hostname:   msnbot-207-46-13-42.search.msn.com
ASN:   8075
ISP:   Microsoft bingbot
Organization:   Microsoft bingbot
Services:   None detected

10. IP:   94.23.19.*
Decimal:   1578570674
Hostname:   netherfield.didici.be
ASN:   16276
ISP:   OVH SAS
Organization:   OVH SAS
Services:   Confirmed proxy server

11. IP:   180.76.15.*
Decimal:   3024883603
Hostname:   baiduspider-180-76-15-147.crawl.baidu.com
ASN:   55967
ISP:   Beijing Baidu Netcom Science and Technology Co., L
Organization:   Beijing Baidu Netcom Science and Technology Co.
Services:   None detected

12. IP:   46.166.141.*
Decimal:   782667093
Hostname:   46.166.141.85
ASN:   43350
ISP:   NForce Entertainment B.V.
Organization:   NFOrce Entertainment BV
Services:   Recently reported forum spam source. (19)

73
Hyde Park / Grono.net - ktoś pamięta ten serwis?
« dnia: Listopad 26, 2015, 20:45:50  »
Prawdę mówiąc (a raczej pisząc) nazwa wiele mi mówi, ale nie dostałem zaproszenia do grona. Najwyraźniej byłem poza zasięgiem 6 uścisków dłoni. Może ktoś mi proponował wysłanie zaproszenia albo tylko się pytał, czy jestem na gronie. Trochę czasu od tamtych dni minęło, mogę nie pamiętać, widocznie nie było to dla mnie istotne. Wiem jedno, że już wtedy posiadanie konta w gronie było uznawane za elitarne.

Linki do artykułów: http://extra.natemat.pl/czemu-upadlo-grono  i  http://mikolaj.blog.pl/kulisysocialmedia-czyli-niepublikowane-dotad-screeny-i-fakty-o-grono-net/.

74
Sprawy życia lub śmierci / Historia GG
« dnia: Listopad 19, 2015, 14:20:40  »
GG doczekało się opisania krótkiej swej historii. A może nawet długiej? Bądź co bądź, serwis swoje dla internautów zrobił.

Więcej tutaj: http://extra.natemat.pl/co-sie-stalo-z-gadu-gadu

75
Kliknij.org / Chatsm.pl
« dnia: Lipiec 27, 2015, 00:31:57  »
To następca nieodżałowanego Kliknij.org.
Bez jego wad. Założony przez czekamka. Administrowany przez Olivię.
Adres: http://chatsm.pl.

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7