I skończyło się tak, jak zawsze.
Reklamówka byłego serwisu PolChat.pl. Znaleziona gdzieś tam w chmurze dropboxa. Ile z tego było zrealizowane? Połowa?
Plany były ambitne, ale rzeczywistość skrzeczała.
Można pooglądać. I snuć refleksje.
To se ne vrati, pane Havranek.