polchat.pl > Sprawy życia lub śmierci

Historia - ujęcie subiektywne

<< < (2/2)

TonyBlair:
"Evil jest ignorantem w dziedzinie sieci komputerowych (nie musi być znawcą) i wyraźnie przestraszył się tego, że odczytam jego hasło na nicka (on się tego bardzo boi, ma jakąś obsesję na ten temat). Jest jednak jeden kłopot: abym mógł to zrobić, musiałbym być w JEGO sieci."
A ja pamiętam jak Tuzimek straszył fekiego ze mu sie włamie i wykradnie jego hasło bo feki to taki ciul co sie nie zna. Ale jak tłumaczył tuzimkowi ze musi byc w jego sieci to ten nie słuchał. Nic tylko "wiesz co to jest sniffing?". Jak jakis dzieciak który sie naczytał za dużo poradników do hakerowania.

Co do wątku i ujecia subiektywnego - wiekszość to brednie i aż szkoda czasu na prostowanie tego. Jak pamięć zawodzi to lepiej nie pisac bzdur niz się ośmieszać co ?

Techminator:
Ale możesz to wyprostować, co? Potrzebne kowadełko? Młotek?

TonyBlair:
A po co? Skoro tak bardzo ci sie podobał duet y2m i rat, którzy to doprowadzili polchat do totalnego upadku (kilka miesięcy był off z tego co pamiętam) to po co? Ty masz problem personalny, nie marytoryczny.

Techminator:
Wydaje się, ze nie masz nic w tym temacie do powiedzenia. Zresztą, nie taka jest twoja rola tutaj: masz judzić, prowokować. I robisz to.

TonyBlair:
No no no, jak zwykle wszechpoteżny Major wie najlepiej co kto ma robić! Szkoda tylko, ze swoich dyrdymałów wypisanych w tym temacie nie chciało ci sie zweryfikować chociażby z forum polfanu.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej