Autor Wątek: EDWARD BEAR - BEARINGS (1969/2012)  (Przeczytany 482 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Techminator

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 898
    • Zobacz profil
EDWARD BEAR - BEARINGS (1969/2012)
« dnia: Lipiec 28, 2024, 14:19:07 »
EDWARD BEAR - BEARINGS (1969/2012)

Pierwszy raz na CD!
Edward Bear to prawdziwe nazwisko Kubusia Puchatka, a także nazwa tego doskonałego kanadyjskiego tria! Wydany w 1969 roku nakładem Capitolu, debiutancki album grupy to dla nas niesamowita sensacja i kolejny powód, że doskonałej starej muzyki z najwyższej półki jest jeszcze sporo do odkrycia! Ten relatywnie (jeszcze) nieznany album to wyrafinowane i wpadające w ucho połączenie wczesnego prog-rocka, późnej rockowej psychodelii, bluesa oraz ambitnego barokowego popu.
Procol Harum, The Beatles, Andwella's Dream, wczesny Traffic, Cream - to są nazwy do ktorych można przyrównać muzykę tej niedocenionej formacji. Świetny dźwięk!

Kanadyjska grupa rockowa EDWARD BEAR (początkowo zwana The Edward Bear Revue) została założona w Toronto w 1966 roku przez śpiewającego perkusistę Larry’ego Evona. klawiszowca Paula Weldona i basistę Craiga Hemminga. Można by pomyśleć, że Edward Bear to pseudonim artystyczny któregoś z muzyków. Nic podobnego – tak naprawdę nazywał się… Kubuś Puchatek!

Będąc pod wpływem psychodelii, folku i bluesa szlifowali warsztat muzyczny w domowych piwnicach i garażach próbując przy tym różnych gitarzystów. Ostatecznie zdecydowali się na Danny Marksa pozyskanego z ogłoszenia prasowego. Regularne występy w klubach przyniosły im popularność w rodzinnym mieście. Zostali dostrzeżeni przez branżę muzyczną; w 1969 roku wystąpili wspólnie z Paulem Butterfieldem w The Rock Pail, oraz otwierali koncerty Led Zeppelin podczas kanadyjskiego tournee Brytyjczyków. Tuż po tym basista Graig Hemming opuścił kolegów (jego rolę przejął klawiszowiec), zaś trójka muzyków podpisała kontrakt z wytwórnią Capitol Records. Nagrany w Easter Sound Studios w Yorkville Village album „Bearings” ukazał się dokładnie 17 listopada tego samego roku. Warto dodać, że inżynierem dźwięku był Terry Brown, późniejszy producent najlepszych płyt Rush.

W epoce późnych lat 60-tych eteryczne połączenie późnej psychodelii, wczesnego prog rocka, bluesa i ambitnego urokliwego popu dało oryginalną muzyczną mieszankę. Kompozycja „You, Me And Mexico” to prawdopodobnie najbardziej znana piosenka z tego albumu, która stała się hitem nie tylko w Kanadzie (trzecie miejsce na liście przebojów), ale i w sąsiednich Stanach. Urokowi nie brakuje też psychodelicznej balladzie „Cinder Dream” i zabarwionej muzyką baroku „Woodwind Song”. Na krążku znalazły się dwa świetne bluesowe standardy. Kompozycja Freddy’ego Kinga „Hideaway” w wykonaniu Erica Claptona i zespołu The Bluesbreakers (1966) wydawała się w tamtym czasie nie do przebicia. A jednak wersja Kanadyjczyków głównie za sprawą gitarzysty Danny’ego Marksa przenosi ją na absolutne wyżyny. Drugi z bluesowych standardów, „Everyday I Have The Blues” Johna Len Chatmana (bardziej znanego pod pseudonimem Memphis Slim) to obłędny, 7-minutowy kiler, któremu trudno się oprzeć. Dorzucić tu trzeba ciężki, zagrany z polotem „Mind Police” i doskonały, improwizowany kawałek „Toe Jam”; w obu nagraniach wściekle ścierające się ze sobą organy z gitarą robią wrażenie walki na śmierć i życie. Jest potęga i moc!

Rok później trio wydało nie mniej świetny album „Eclips”. Dla Danny’ego Marksa, którego prawdziwą miłością było granie bluesa była to czerwona linia i utalentowany gitarzysta tuż po jego wydaniu opuścił grupę. W 1972 roku zespół zmienił skład, złagodniał, nagrał kolejną płytę („Close Your Eyes”) oddalając się coraz bardziej od rocka. Komercyjny sukces przyszedł za sprawą mega popularnego LP „Edward Bear” (1973) z sympatyczną i przebojową piosenką „Last Song” (nr. 3 w Stanach). I tak oto zespół, który do tej pory walczył o miano najlepszej kapeli rockowej z The Guess Who? stał się pop rockową gwiazdą (i ulubioną grupą Quentina Tarantino), przez co wyśmienity debiut został (niesłusznie) odsunięty w cień...

Zibi

Larry Evoy and Paul Weldon began jamming together in basements and garages amidst the Toronto musical revolution of the '60's. They were assaulted with a variety of influences, from psychadelia to folk to blues-based styles, and went through several incarnations of various groups. In '66, with band members Craig Hemming on bass and drummer Dave Brown, they placed an ad for a guitarist, settling on Danny Marks. With Evoy handling vocal duties and Weldon on organ, they went through a variety of band names, as well as people behind the drum kit and bass guitar.

A year later they'd settled on their name (the actual name of the bear in a Winnipeg zoo that inspired 'Winnie The Pooh')and with Evoy taking on the drums. They were regulars of the Yorkville coffee house circuit and had also appeared at The Rock Pile, a major club gig at the time with the likes of Paul Butterfield and Led Zeppelin.

They were signed to Capitol Records in '69 - which was uncharacteristic for the label as they were known to take on artists in the likes of Glen Campbell, Bobby Gentry and Wayne Newton. But the gamble paid off when BEARINGS was released the following spring. Considered by many to be one of Canadian rock's best 'first albums', it was a mix of the blues and modern/pop influences. The first single, "You Me and Mexico" reached #3 on the Canadian charts and was certified gold.

Despite only a nominal marketing push, the xylophone and horns beat set to a pop tune also had a respectable showing of #68 Stateside. The album eventually struck gold, selling 50,000 copies in Canada, due in part to the versatility the banned exhibited, such as "The Woodwind Song" and Marks' suggestions of including the remakes of the blues classics - Memphis Slim's "Everyday I Have The Blues" and Freddie King's "Hideaway".

Larry Evoy i Paul Weldon zaczęli razem jammować w piwnicach i garażach podczas muzycznej rewolucji w Toronto lat 60-tych. Byli atakowani różnymi wpływami, od psychodelii, przez folk, po style oparte na bluesie, i przeszli kilka wcieleń różnych grup. W 1966 roku, z członkami zespołu Craigiem Hemmingiem na basie i perkusistą Dave'em Brownem, umieścili ogłoszenie o gitarzyście, decydując się na Danny'ego Marksa. Z Evoyem na wokalu i Weldonem na organach, poznali różne nazwy zespołów, a także ludzi stojących za zestawem perkusyjnym i gitarą basową.

Rok później ustalili nazwę (faktyczne imię niedźwiedzia z zoo w Winnipeg, które zainspirowało „Kubuś Puchatek”) i Evoy przejął perkusję. Byli stałymi bywalcami kawiarni w Yorkville, a także występowali w The Rock Pile, ważnym wówczas koncercie klubowym z takimi artystami jak Paul Butterfield i Led Zeppelin.

Podpisali kontrakt z Capitol Records w 1969 roku, co było nietypowe dla tej wytwórni, ponieważ słynęli z występów przeciwko takim artystom jak Glen Campbell, Bobby Gentry i Wayne Newton. Ale ryzyko się opłaciło, gdy wiosną następnego roku wydano album BEARINGS. Przez wielu uważany za jeden z najlepszych „pierwszych albumów” kanadyjskiego rocka, był mieszanką bluesa i wpływów modern/pop. Pierwszy singiel „You Me and Mexico” osiągnął 3. miejsce na kanadyjskich listach przebojów i uzyskał status złotej płyty.

Pomimo jedynie nominalnego nacisku marketingowego, rytm ksylofonu i rogów ustawiony w rytm popowej melodii również miał przyzwoity występ na #68 Stateside. Album ostatecznie pokrył się złotem, sprzedając się w 50 000 egzemplarzy w Kanadzie, częściowo dzięki wszechstronności, jaką wykazywał się zespół, takiej jak „The Woodwind Song” i sugestiom Marksa dotyczącym włączenia przeróbek klasyków bluesa – „Everyday I Have The Blues” Memphisa Slima ” i „Hideaway” Freddiego Kinga.

Marios

..::TRACK-LIST::..

1. You, Me And Mexico 3:25
2. Fool 2:51
3. Cinder Dream 5:08
4. Woodwind Song 3:58
5. Hideaway 4:22
6. Mind Police 4:17
7. Toe Jam 5:19
8. Sinking Ship 3:36
9. Everyday I Have The Blues 7:12

..::OBSADA::..

Larry Evoy - Drums, Lead Vocals, Tympani, Chimes
Danny Marks - Lead, Rhyth, Acoustic Guitars, Vocals
Paul Weldon - Organ, Organ Bass, Piano, Harpsichord, Vocals

https://www.youtube.com/watch?v=mupbNoABWYM
Hasta la vista, baby!