Autor Wątek: HALUCYNACJE - LA PETITE BLONDE (2018)  (Przeczytany 63 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Techminator

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 898
    • Zobacz profil
HALUCYNACJE - LA PETITE BLONDE (2018)
« dnia: Wrzesień 08, 2024, 18:02:49 »
HALUCYNACJE - LA PETITE BLONDE (2018)

O Halucynacjach po raz pierwszy usłyszałem przy okazji ubiegłorocznej edycji Festiwalu Rocka Progresywnego w Toruniu. I wydaje się, że ich całkiem udany koncert, który dane mi było zresztą zobaczyć, pozwolił im zaistnieć wśród nieco szerszego, choć w dalszym ciągu „progresywnego”, odbiorcy. Wydanie tej płyty przez znaną w tym środowisku krakowską wytwórnię Lynx Music, wydaje się być pokłosiem tamtych zdarzeń.

Halucynacje to wrocławski zespół, którego początki sięgają ponoć 2010 roku, jednak grupa za moment uformowania się zespołu przyjmuje datę 20 kwietnia 2013 roku, kiedy to odbył się pierwszy koncert formacji. Założycielami grupy są Jakub Mendelak i Krzysztof Cybulski a ten recenzowany niżej album jest ich pełnowymiarowym debiutem. Wcześniej muzycy nagrali dwie małe, zawierające po trzy kompozycje, płytki - Instrumental z 2014 i Vis​-​à​-​vis z 2015 roku.

Pisząc o ich ubiegłorocznym występie zauważyłem, że w kompozycjach nie brakowało psychodelicznych odjazdów, jazzrockowania i oldschoolowego Hammondowania. Co ciekawe, największą sceniczną żywotnością wśród muzyków formacji wykazywał się zdecydowanie najbardziej zaawansowany wiekowo Andrzej Włodarczyk, klawiszowiec grupy, zgrabnie dyrygujący poczynaniami muzyków. To jednak nie Włodarczyk jest główną postacią Halucynacji, lecz wspomniany Kuba Mendelak, gitarzysta, ale przede wszystkim autor muzyki do wszystkich pomieszczonych tu utworów (w dwóch jeszcze wspomagał go grający na basie Krzysiek Cybulski). A sama muzyka? To przede wszystkim instrumentalny rock czerpiący garściami z progresji, jazzu, fusion, bluesa i psychodelii. Pomieszczone tu cztery kompozycje mają dosyć luźną formę i wydają się być doskonałą bazą do ciekawych improwizacji koncertowych. Choć oczywiście wszystko trzyma solidna sekcja rytmiczna Cybulski – Muchalski, a Hammondowych teł i zagrywek Włodarczyka trudno nie zauważyć, to jednak pierwszoplanową rolę odgrywa gitara Mendelaka, pełniąca na swój sposób rolę wokalną i tworząca główne melodyczne motywy.

Najważniejszą kompozycją tego niedługiego albumu jest naturalnie numer tytułowy, wypełniający niemal połowę krążka. Trwająca kwadrans czteroczęściowa suita rozpoczyna się od perkusyjnej kanonady, by wkrótce dać słuchaczowi i walcowaty riff, i saksofonową, jazzrockową figurę Tomka Bojarskiego, i gitarowe solo jakby w lekko orientalnym sosie. Druga część utworu (Rencontre Avec Un Loup) przynosi wręcz punkową galopadkę, zaś trzecia [L’Intermission (Traҫant Des Lignes)] trzy i pół minutowe perkusyjne solo. Najciekawszym fragmentem wydaje się jednak czwarta odsłona utworu, bardzo klarowne muzycznie Cauchemar Aprés Le Réveil.

W następnej kompozycji Ty wiesz, Ty wiesz mamy wyrazisty podkład basowy i na nim ciekawe gitarowe solo (czuć tu kolejną, tym razem bluesową inspirację), zaś w Wilkach na Kleczkowskiej klawiszowy motyw kłania się muzyce Dalekiego Wschodu. Zamykający całość krótki i zwarty Foie Gras fajnie buja i pokazuje, że muzycy potrafią też obcować z lżejszą, niemalże przebojową materią. Nie jest to może jakieś wielkie, odkrywcze granie, trudno też je w dzisiejszych czasach nazwać modnym, jednak najważniejsze, że daje ono dużo satysfakcji i zabawy grającym muzykom. Bo to czuć.

Mariusz Danielak

Pochodzące z Wrocławia awangardowe Halucynacje, w końcu doczekały się swojej pierwszej płyty długogrającej. Zamieszczone na bandcampie wcześniejsze Ep-ki zespołu („Instrumental” – 2014, „Vis-à-vis: -2015), u wielu sympatyków niebanalnego grana, wywołały spory apetyt na ich muzykę. Pewnie jeszcze większy apetyt sprawił ich ubiegłoroczny koncert, na Festiwalu Rocka Progresywnego w Toruniu. No i w końcu jest „La-Pertite-Blonde”, debiutancki album wydany nakładem krakowskiego Lynxa.

Tylko cztery kompozycje i zaledwie 35 minut muzyki wrocławian, musi niestety wystarczyć aby zaspokoić apetyt zgłodniałych sympatyków zespołu. Sama grafika „zdobiąca” okładkę, surrealistyczna i bardzo minimalistyczna (niczym dzieła Władysława Hasiora), nie nawiązuje do tych kolorowych, halucynogennych obrazów, będących wizerunkami wspomnianych Ep-ek. Muzyka zawarta na „La-Petitte- Blonde”, również wydaje się nieco uboższa. Mniej tutaj barwnych partii Hammondów, troszkę więcej saksofonu. Prym wiedzie tutaj jednak surowe, przybrudzone brzmienie gitary, nawiązujące trochę do stonerowej estetyki. Tytułowe „La Petite Blonde”, to 15 minutowy, wielowątkowy długas, w którym znalazło się miejsce na perkusyjne solo. Dziś już mało kto odważyłby się na taki manewr (zważywszy że nie jest to płyta koncertowa). Więcej saksofonu słychać w samej końcówce utworu. Potem mamy dwa równie długie, 7 minutowe kompozycje. Nieco spokojniejszy, psychodeliczny „Ty Wiesz, Ty Wiesz”, może skojarzyć się chwilami z klasycznymi Floydami, Eloy, bądź Hawkwind. Natomiast zdecydowanie żywsze „Wilki na Kleczkowskiej”, wyróżniają się ciekawym, charakterystycznym klawiszowym motywem. O tym, że Halucynacje dobrze wypadają również w krótszych i bardziej przystępnych dla postronnego słuchacza utworach, świadczy zamykający płytę „Foie Gras”. Skoczne klawisze, uzupełnia nieco inne, cieplejsze brzmienie gitary. Urokliwa saksofonowe solo w końcówce. To jakby kadr z zupełnie innej bajki.

Ci którzy mieli okazję doświadczyć Halucynacji na żywo, przyznają mi jednak rację, że płyta nie odzwierciedla w pełni, potencjału tego zespołu. Wracając do bajek. Druga strona okładki zawiera czarno-białą grafikę przedstawiającą czerwonego kapturka i wilka. No właśnie. Miałem ogromny apetyt na debiutancką płytę zespołu, nie mniejszy niż wilk na babcię, którą zdążył zjeść, a pewnie tylko ona wiedziała, czego nam tutaj zabrakło?

Marek Toma

La Petite Blonde - instrumental album by Polish progressive rock band "Halucynacje" This album is a collage of psychodelic, avant-garde, colourful melodies and powerful rock sound. Album takes its inspiration from many music styles and moods. It's like a psychodelic story told only by music. It's easy to dive in it.

..::TRACK-LIST::..

1. La Petite Blonde 14:59
- Danse Sensuelle D’Une Blonde Rencontre Avec Un Loup
- L’Intermission (Tracant Des Lignes)
- Cauchemar Après Le Rèveil
2. Ty wiesz, ty wiesz 07:02
3. Wilki na Kleczkowskiej 07:50
4. Foie Gras 04:42

..::OBSADA::..

Guitar - KUBA MENDELAK
Bass - KRZYSIEK CYBULSKI
Drums & Percussions - KONRAD MUCHALSKI
Hammond & Keyboards - ANDRZEJ WŁODARCZYK
Saxophone - TOMEK BOJARSKI

https://www.youtube.com/watch?v=NsXrDdeZ-6c
Hasta la vista, baby!